Znowu przegapiłam swój przystanek. W autobusie w końcu nie było dzikiego tłumu, nikt nie dźgał mnie w plecy, a panie emerytki z różowymi tlenionymi włosami wyjątkowo postanowiły nie jechać na drugi koniec Krakowa w poniedziałek o godzinie szóstej rano.
Wyłączenie się przyszło automatycznie i bezboleśnie. Staram się nie patrzeć za okno, bo widoki, którymi raczy mnie miasto królów Polski jakoś nie powodują, żeby broda drżała mi z radości.
Zamiast tego uciekam do świata fikcji Gombrowicza. I staram się pamiętać, że gdzieś tam, w Maroku są jeszcze te miejsca do których będę mogła wrócić i znowu patrzeć za okno. W drodze na surfingowy spot.
Naszym celem była miejscowość Immousane. Po dwóch godzinach wjechaliśmy do miasteczka i przez szybę zobaczyliśmy takie widoki.
Zdecydowanie najpiękniejsze miejsce na surfing.
Jakie cudowne ujęcia *.*
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia!:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko ja mam takie "szalone" doświadczenie z tramwaju i nie tylko ja się zastanawiam co starzy ludzie robią o 7 rano w komunikacji miejskiej :P hehehe
OdpowiedzUsuńWidoki są zapierające dech w piersiach -zdecydowanie moje klimaty :)
Elektryzujące zdjęcia robisz - gratuluje talentu!:)
Ja w to nie wierzę:P hehehe ja jeżdżę do pracy godzinę później, no ale na 8 to jeździ mnóstwo osób, więc wcale tłum mnie nie dziwi, ale dla hecy napiszę, że kiedyś wracałam z imprezy pierwszym dziennym tramwajem koło 5 rano i uwaga, też było mnóstwo ludzi :P szok :P
UsuńNo widoki niczego sobie... ba nawet więcej - są przednie. I taka jakaś dzikość i nieokiełznanie od nich bije. Zazdroszczę i pozdrawiam :P
OdpowiedzUsuńostatnio po raz pierwszy prawie przegapilam swoja stacje metra. udalo mi sie wysiasc w ostatniej chwili.
OdpowiedzUsuńzdjec nie widze, bo praca mi zablokowala. jutro wroce i poptrze. pozdrawiam!
wow.. piękne widoki!
OdpowiedzUsuńpiekne widoki, uwielbiam twoje zdjecia :) a maroko nieodparcie mnie kusi.
OdpowiedzUsuńMam prościej bo wysiadam na ostatnim, więc trudno przegapić, hehe :)
OdpowiedzUsuńMnie się nigdy nie przytrafiło,żebym zapomniała wysiąść na swoim przystanku. Chyba ze względu na to, że zbyt się pilnuję-pod każdym względem. Za rzadko pozwalam sobie na jakąkolwiek spontaniczność lub zatracenie się. A to nie jest szczególnie pozytywną cechą, tak mi się zdaje.
OdpowiedzUsuń