Po powrocie z Maroka miałam jedynie dwa dni przerwy. Zdążyłam pokazać się w pracy, na uczelni i zrobić ten filmik. Teraz lecę do Paryża, jak wrócę to zajmę się zdjęciami.
I jeszcze moje ulubione zdjęcie, zrobione telefonem drugiego dnia, tuż po wyjściu z wody.
Surfowanie było moim celem już od dawna.