Mimo tego, że we Włoszech byłam z Olą, to ilość osób z jakimi rozmawiałam przekroczyła ilość rozmów z nowo poznanymi osobami w trakcie moich wszystkich wojaży. Momentami miałam wrażenie, że Ola w końcu coś mi zrobi, ponieważ zwykłe przejście drogi na odcinku stacja metra - kawiarnia potrafiło nam zająć ponad godzinę. A to wszystko przez to, że co chwila się zatrzymywałam, żeby z kimś porozmawiać.
Fajne!
OdpowiedzUsuńNiesamowicie przedstawione osoby, podziwiam. :)
OdpowiedzUsuńHmmm....jestem pełna podziwu, że nie bałyście się robić im zdjęcia. Może jestem pesymistką, ale wydaje mi się, że gdybym poprosiła kogoś o zrobienie zdjęcia pokazałby mi środkowy palec. Jednak takie zdjęcia sa niemożebnie urocze i chciałabym podobne zrobić, choćby z konspiracji. ;)
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia^^
OdpowiedzUsuńTo są właśnie najlepsze pamiątki z podróży-wspomnienia!Rozmowy z miejscowymi najlepiej smakują nie wtedy gdy znamy wspólny język,ale kiedy pomimo przeszkód chcemy rozmawiać.Korzystamy z rysunków na chusteczkach higienicznych,gestykulacji i mimiki,tak te rozmowy smakują i znaczą najwięcej bo obydwie strony poświęciły czas i chęci dla tej drugiej osoby.To sprawia,że bardziej otwieramy się na ludzi.
OdpowiedzUsuńniesamowite!!
OdpowiedzUsuńCoś Cię ciągnie do starszych :p
OdpowiedzUsuńJejku, świetne zdjęcia i na pewno mnóstwo fantastycznych wspomnień. A o czym Ty z nimi rozmawiałaś? I jak zaczynałaś rozmowę? Bo jakoś sobie tego nie wyobrażam, przynajmniej ja miałabym ciężko:D Zdarzyło się, że ktoś Ci odmówił zapozowania do zdjęcia czy ludzie byli raczej otwarci?
OdpowiedzUsuńto niesamowite ilu różnych i fantastycznych ludzi można poznać podczas takiego wyjazdu!sama miałam okazję się o tym przekonać,co prawda nigdy nie wyjeżdżałam sama,zawsze ze znajomymi,ale i tak zawsze kogoś poznawałam.nie wiem czy to tylko moje wrażenia,ale ludzie za granicą są bardziej otwarci na innych i nowe znajomości.podrawiam ;)
OdpowiedzUsuń*pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhmm, szczerze mówiąc ja rozumiem. moim zdaniem to chodzi o jakiekolwiek wsparcie. nie lubię podróżować sama choć też poznaję mnóstwo osób, rozmawiam etc. ale oni są tylko 'na chwilę' a towarzysz podróży towarzyszy na podróżnicze dobre i złe. oczywiście osoby, które same podróżują dla mnie nie są dziwne /inne/nienormalne. po prostu mają taki styl i tak lubią. a ja lubięę inaczej;]
OdpowiedzUsuńczy ktoś w ogóle mówił po angielsku? :D
OdpowiedzUsuńzdjęcia są bardzo inspirujące :))
OdpowiedzUsuńAle zazdroszcze odwagi i wspomnień. :)
OdpowiedzUsuńJa też zazdroszczę odwagi. Mi by chyba przez gardło nie przeszło spytać się kogoś czy mogę mu zdjęcie zrobić bo boję się że mnie wyśmieje. ...
Usuńja do Mediolanu jadę w sierpniu :) bardzo dobre zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia są niezwykle ujmujące. Opowiadają historię będąc tylko urywkiem z podróży. Jestem pod ogromnym wrażeniem i zdjęć i zamiłowania do podróży!
OdpowiedzUsuńPiękny ten Twój Mediolan :) Ludzie to coś, co uwielbiam w każdej podróży. Najbardziej zapamiętuje właśnie ludzi. Uwielbiam słuchać obcokrajowców - można się od nich wiele nauczyć.
OdpowiedzUsuńlubię podróżować i poznawać nowe osoby
OdpowiedzUsuńZnowu znakomite zdjęcia! Uwielbiam Włochy, uwielbiam Włochów - szczególnie tych starszych, eleganckich, z gazetą <3 i krzyczących! A mimo, że Włochy zwiedzialam już wzdłuż i wszerz miliard razy, to Mediolan jakoś mi... umknąl.
OdpowiedzUsuńdokładnie ... Moim momentem przełomowym był wyjazd do Włoch, gdzie zrozumiałam: jeśli sama nie ruszysz tyłka i nie wyjedziesz, to nigdy nie znajdziesz osoby, która dzieliłaby z Tobą 10000% Twoich marzeń.
OdpowiedzUsuńKocham podróżować sama, bo NIGDY, ale to NIGDY człowiek nie kończy sam i dzięki pewnej przestrzeni osobistej jest w stanie doświadczyć przepięknych rzeczy.
A zdjęcia tych dwóch starszych panów - jak z filmu ...
wow, kapitalne to jest. takie przedstawianie miejsca za pomocą ludzi, którzy tam mieszkają. i podziwiam za otwartość i odwagę, chociażby w konwersacji czy robieniu zdjęć obcym :D
OdpowiedzUsuń