“The concept of time, as it’s commonly understood by normal
people with normal jobs and normal goddamn lives, doesn’t exist on the road.
The nights spread out like the dark, godforsaken highways that distinguish
them, and the days run together like Thanksgiving dinner smothered in gravy.
You never really know where you are or what time it is, and the outside world
starts to fade away.
It’s cool.”
It’s cool.”
Tiffanie DeBartolo, How to Kill a Rock Star
Roadtrips are simply the best. It's like doing something,
without actually doing anything. Just sit, enjoy the ride. No obligation to
know what time is it (it's fun time) or even more - what date it is. No
obligation to wear shoes. Pasta with the cheapest sauce found in the supermarket cooked in complete darkness on a
small cooker tastes better than a fancy restaurant dinner. Taking a shower equals swimming in the ocean. And brushing your teeth
means that you will have to deal with absoltuely unreal views and sunrises. Roadtrip is when you actually forget to take pictures.
Tough life.
22 hours. This
is how long it takes to drive from Aachen, Germany to Dubrovnik, Croatia. With
few essentials stops along the way, like McDonald's in Austria, where they
offer way better McFlurry than in Germany. Point for you, Austria.
And
it does not matter that you did not sleep for those last twenty-two hours.
Being tired because of traveling is nothing like being tired because of working
slash studying. Breakfast in the harbour, sighseeing in forty degrees heat and
dying a bit, drinking disgusting liquor before twelve pm, all comes along. Even
when your eyes are red and you could take a nap literally everywhere.
And that was only the first day. Not bad.
Ale ostatnio często posty :D Super!
OdpowiedzUsuńNo, roadtripy są super. W końcu wszystko jest lepsze z widokiem na morze ;)
mam dużo do nadrobienia, a mam akurat wolnych kilka dni, więc się zajęłam segregacją plików na komputerze :D
Usuńale super taki wyjazd. podoba mi się cyctat, ktory wybrałaś - dla mnie jedna z najwiekszych zalet podrózowania jest zupełnie inne doświadczanie czasu niż na codzien. mam wrażenie, że nawet 3 dniowy wyjazd trwa tyle co tydzień bez wyjeżdżania. dlatego staram sie wyjeżdzać jak najczęściej, choćby na krótko. plus, cenie sobie każdą odskocznię od rutyny, choćby to był wieczorny spacer po innej dzielnicy niz moja.
OdpowiedzUsuńzawsze się śmieję, że mówi się, że kto czyta książki ten żyje dwa razy. kto podróżuje, tez żyje dwa razy dłużej. ergo, gdyby to pomnożyć, mam teraz 100 lat.
ale się rozpisałam, ale od dawna krąży mi po głowie mnostwo myśli na temat odczuwania upływu czasu, padło na Ciebie żeby to czytać :d