Good morning, let's go surfing!

Najlepsze śniadanie świata, pakowanie desek i całego dobytku do samochodów, po czym jazda w stronę Taghazout.  Jest to małe miasteczko portowe, które jest jednocześnie mekką surferów. I przy okazji ma świetne plaże, które w bonusie oferują wielkie głazy pokryte algami. 



Poprzedniego dnia nieźle namachaliśmy się wszyscy rękoma. Paddlowanie, aby nadać desce prędkość potrafi zmęczyć bardziej niż człowiek oczekiwał. Moje ręce nieco bolały tego dnia, jednak apogeum miało nastąpić dnia trzeciego, kiedy to chcąc rano uczesać włosy, wzięłam do ręki szczotkę i chciałam ją podnieść do góry. Nic takiego jednak nie mogłam zrobić, ponieważ miałam straszne zakwasy. Człowiek na co dzień nawet nie wie, jak bardzo słabe ma ręce. Niby codziennie dźwiga się jakieś siaty z zakupami, ale jak przychodzi co do czego, to jednak ocean zwycięża. Dlatego już postanowione - od teraz zostaję pakerem, czas zacząć wzmacniać własne ręce, żeby w wakacje móc paddlować od rana do wieczora.



Kiedy po dwóch godzinach wyszłam i w końcu ściągnęłam z siebie piankę, przyszedł czas na grzanie tyłka na słońcu. Tęskniłam za tym uczuciem niezamarzania, kiedy człowiek znajdzie się w bezruchu na zewnątrz. Natalia czytała sobie książkę, ja jej przeszkadzałam, chodziłam po plaży i wspinałam na kamienie pokryte algami.





Karolina Ramos

Born in 1994 in Poland. Constantly spending money on traveling.

17 komentarzy:

  1. Świetne zdjęcia.Nigdy jeszcze nie serfowałam. Hah...nawet deski nie miałam w rękach :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Surfowanie mnie przeraża i sama chyba nigdy się nie odważę. Moim osobistym sukcesem jest w ogóle wejście do morza.

    OdpowiedzUsuń
  3. z przyjemnością z Tobą popodróżuję:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na początku myślałam, że to pierwsze zdjęcia to jakaś 'inspiracja' skądś zaczerpnięta, a tu.. wow! Pięknie to wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To musi być cudowne uczucie tak serfować... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niesamowite zdjęcia i świetny sport :) Mam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane go spróbować!

    OdpowiedzUsuń
  7. widać, że miałaś super czas :) zdjęcia świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne zdjęcia, ja jeszcze nigdy nie surfowałam, bo zawsze strach był silniejszy ale może w tym roku się uda :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdjęcia są cudowne, chcę tam być, teraz! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwsze zdjęcie <3 Surfingu chciałam posmakować zawsze, mam nadzieję, że w końcu się uda!

    OdpowiedzUsuń
  11. jeszcze nigdy nie surfowalam :o

    OdpowiedzUsuń
  12. surfowanie mi sie podoba, po odwiedzeniu kilku plaz w panamie i na costa rica spodobalo mi sie jeszcze bardziej :d ale najwiekszy problem w tym, ze ja plywac nie potrafie haha :D

    Ania, http://taffydream.net/blog/

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  14. super zdjęcia, zazdroszczę, ale dlatego, że sama pływać nie umiem, a serfowaniu w ogóle już nie ma mowy:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne zdjęcia. Ja także nie potrafię pływać.
    Pozdrawiam,
    http://and-after-all-the-obstacles.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń